Najpierw z całego serca przeprasza....
Miałam wstawić wczoraj... ;-;
Nie będę się bronić, przyznam szczerze...
ZAPOMNIAŁAM ;-;
Śmieszne, no nie? xD Ale właśnie tak się stało...
Słówka były zasługą Akatsu zarówno w tej miniaturce jak i poprzedniej, jednak do następnych tekstów zostaną stworzone przeze mnie specjalne posty, w których będziecie podawać swoje propozycję.
Słówka: lampa, doniczka, remont, Wrocław, prostytutka, banan, lalka, budyń, akashi, nowa, nago szminka, pożądanie, moher, biegunka, wibrator, tesco, traktor.
Słówka: lampa, doniczka, remont, Wrocław, prostytutka, banan, lalka, budyń, akashi, nowa, nago szminka, pożądanie, moher, biegunka, wibrator, tesco, traktor.
Dziś był wielki dzień…. Takao czuł się
niewyobrażalnie dobrze z myślą, że obdaruje
swoją drugą połowę wyjątkowym prezentem.
Urodziny Shin-chana przyprawiały go o ogromny
entuzjazm już od dobrego tygodnia.
- Wróciłem!- Ciemnowłosy kopnął drzwi z taką siłą,
że stojąca nieopodal lampa przybrała postać puzzli
podczas bliskiego spotkania z podłogą.
- Przed wczoraj doniczka, dziś
lampa a jutro remont Bakao.- Z kuchni doszedł
do niego jak zwykle poważny ton.- Nie mam czasu, by co dzień po tobie sprzątać.
- Hai, hai…
- A co by było gdybym nagle wyjechał do Wrocławia w
delegacji?
- Wynająłbym prostytutkę.
- Nie w tym sensie głupku!- Takao dopiero teraz spostrzegł,
czym zajmował się jego chłopak.- Przynieś mi banany.
- Gotujesz?- Podszedł wieszając się na jego
ramieniu niczym szmaciana lalka.- O! Budyń!
- Nie wyżeraj!
Palec Kazuramiego szybkim ruchem wylądował w
garnku z białym wytworem. Czasami był przebieglejszy niż sam Akashi. Korzystając
z ciągłego słowotoku partnera powoli wsunął między jego wargi słodkawą substancję.
- Nie pochlap mi nowej
koszulki.- Jęknął w ostateczności czując delikatny smak.
- Zawsze możesz być nago.- Takao z pełnym
pożądaniem przesunął palcem po podniebieniu
zielonowłosego rozprowadzając deser wewnątrz jego ust.
- Masz nałożoną szminkę?!-
Odskoczył od pieszczoty czując lepkie mazidło.
- To pomadka nawilżająca.- Zgromił go spojrzeniem spod
opadających szkieł.
- Matko…Wystraszyłeś mnie jak ten moherowy
beret w autobusie! Naskoczyła na mnie, że nie ustępuje jej miejsca… A
może biegunkę miałem! Spytać się chociaż
mogła!
- W ciąży od razu…
- No na przykład!
- Ciebie już nic nie uratuje…- Midorima zrobił efektywnego
face plama.
- A właśnie, że tak! Mam dla ciebie prezent!- Szczęśliwy niczym
Trynkiewicz w przedszkolu wyciągnął ładnie obwiązany wstążką wibrator.
- No i niby po co mi to?!
- W promocji w tesco był…
- Jak traktor będzie w
promocji to też kupisz?! - Strzelec powoli pożałował swoich słów widząc jak w
kącikach oczu Takao kręcą się pojedyncze łezki.- W porządku!
- Niech będzie…- Westchnął zrezygnowany czując jak chłopak wiesza mu się na szyje.
- Niech będzie…- Westchnął zrezygnowany czując jak chłopak wiesza mu się na szyje.
- A mogę go na tobie użyć?- Ciemne oczy zaiskrzyły
niebezpiecznie.
- Nie…
- ;____:
- W porządku… Pożałuje tego…
- Schin-chan! Jesteś najlepszy!
Śmiechłam XD Takao ty zachłanny słodziaku <3 XD
OdpowiedzUsuńSuper to wyszło :D XD A teraz przepraszam, ale idę razem z Takao do tesco, może będę jeszcze jakieś promocje XDDD
Polecam....Tesco dobre na wszystko XD
UsuńTakao zawsze powaga i rozwaga, a w szczególności przy dawaniu prezentów ;p
OOOOOOO Jejkuu bosze Notka ever. MidoTakao lofffciam <333333 Ach Midorima zniszczył taką romatyczną scenę Hah cały on :3
OdpowiedzUsuńOOOO ale super pomysł już nie moge się doczekać^^
Sama jestem strasznie ciekawa jakie słówka dostane i ogólnie to żyje w błogim oczekiwaniu xD
UsuńLICZĘ NA POMYSŁOWOŚĆ ^^.... Zboczoną tyż nie pogardzę :3